Dotyczy 1,4 miliona kobiet na świecie. Kiedy daje o sobie znać, zwykle jest o już zaawansowane stadium choroby. Długo rozwija się niezauważony, siejąc spustoszenie w kobiecym organizmie. Pozostaje utajony przeciętnie od 3 do 10 lat. Jest drugim na świecie, co do częstości rakiem, który dotyka kobiety i zarazem drugą, co do częstości przyczyną zgonów, spowodowanych nowotworami wśród kobiet. Każdego roku ponad 500 tys. kobiet na świecie zapada na tę groźną chorobę. Około 300 tysięcy umiera. W Polsce co roku diagnozę: rak szyjki macicy słyszy ponad 3300 kobiet, połowa z nich umiera.
Rak szyjki macicy atakuje cicho i powoli. Średni czas rozwoju choroby wynosi od 3 do 10 lat. Przez wiele lat choroba rozwija się niemal bezobjawowo. Dlatego kobiety często zbyt późno zjawiają się u lekarza. I dlatego choroba ta w Polsce zbiera tragiczne żniwo. Każdego roku kilka tysięcy Polek słyszy tę straszną diagnozę. Każdego roku blisko 1700 kobiet w naszym kraju umiera.
Rak szyjki macicy to nowotwór, który rozwija się w obrębie szyjki macicy, czyli części macicy w kształcie stożka, która łączy górną część macicy (trzon macicy) z pochwą. Nowotwór rozwija się, kiedy uszkodzone komórki nabłonka szyjki macicy zostaną zakażone onkogennym typem HPV i zaczynają się bardzo szybko dzielić. Komórki te mogą, gromadząc się w jednym miejscu, utworzyć guz, który może naciekać okoliczne tkanki stając się realnym zagrożeniem dla życia.
Rak szyjki macicy nie jest uwarunkowany genetycznie. Jego bezpośrednią przyczyną jest przetrwałe zakażenie onkogennymi odmianami wirusa brodawczaka ludzkiego (HPV), które uszkadzają komórki nabłonka i są odpowiedzialne za ich niekontrolowany podział. Ponad 2/3 przypadków raka szyjki macicy spowodowane jest przez typy HPV 16 i 18. Na obniżenie odporności organizmu na czynniki rakotwórcze może w tym przypadku wpływać również palenie tytoniu.
Zakażenie HPV jest bardzo częste. 80% aktywnych seksualnie kobiet przynajmniej raz w życiu ma z nim styczność. Większość zakażeń ustępuje samoistnie. Jednak przetrwałe zakażenia mogą przekształcić się w raka szyjki macicy. Proces ten trwa kilka, a często nawet kilkanaście lat, dlatego jest sporo czasu na reakcję. Ta świadomość nie może zwalniać jednak kobiet z regularnych badań cytologicznych, które pozwalają na wykrycie choroby we wczesnym i pełni uleczalnym stadium. Trzeba pamiętać, że wirus stanowi realne ryzyko dla zdrowia każdej kobiety, niezależnie od wieku, a im szybciej zostaną podjęte odpowiednie działania, tym kroki w walce z rakiem, tym większe są szanse na wygraną.
Wirus występuje na całym świecie, a ponad połowa ludzi ulega w swoim życiu choć raz zakażeniu HPV. Wirusa przenoszą mężczyźni, dlatego mówi się, że są „wektorami” zakażenia. Większa liczba partnerów seksualnych sprzyja zakażeniu, ale rak szyjki macicy to choroba, która może dotyczyć każdej współżyjącej kobiety. Zakazić się HPV można mając kontakt nawet z jednym tylko mężczyzną, jeśli pechowo właśnie on będzie „nosicielem” zakażenia – a tego nie widać gołym okiem. Wirus może podstępnie rozwijać się przez wiele lat, nie dając żadnych niepokojących objawów. Rak szyjki macicy to drugi co do częstości nowotwór u kobiet, w grupie wiekowej 20- 44 lata, rozwija się najczęściej po wielu latach od zakażenia wirusem brodawczaka. Rozwój choroby zwykle przypada w momencie, kiedy kobieta jest w szczycie swojej aktywności zarówno zawodowej jak i rodzinnej.
Niestety zarówno zmiany przedrakowe, jak i rak we wczesnym stadium nie manifestują się w widoczny sposób. Wczesnym zmianom nowotworowym w raku szyjki macicy zazwyczaj nie towarzyszą żadne dolegliwości. Dlatego trzeba stale trzymać rękę na pulsie i nie zgłaszać się do lekarza dopiero, kiedy zaczyna nam coś dolegać. Wówczas rak bywa już tak zaawansowany, ze szanse na wyleczenie i życie są znacznie mniejsze. Jeśli doszło do przerzutów - wręcz minimalne.
Wraz z rozwojem choroby, kobiety zauważają zwykle jeden lub kilka z poniższych objawów:
Ponieważ RSM we wczesnym stadium nie powoduje zazwyczaj bólu ani innych objawów, szczególnie ważne jest regularne przeprowadzanie badań cytologicznych, aby wykryć zmiany przedrakowe lub nowotwór w takim stadium, które da szansę na wyleczenie.
Każdego roku kilka tysięcy rodzin przeżywa dramat, którego można było uniknąć. Wystarczyłoby, aby kobiety regularnie chodziły do ginekologa i przechodziły badanie cytologiczne. Tymczasem bardzo wiele pacjentek z wykrytym rakiem szyjki macicy przyznaje, że ostatni raz były u ginekologa w okresie ciąży. Czasem kilka, czasem kilkanaście lat temu. Połowa chorych nigdy nie miała pobranego wymazu cytologicznego!
Kobiety często nie myślą o swoim zdrowiu, podporządkowując swoje życie rodzinie, dzieciom. Jeśli jednak nie będą myślały o sobie, ucierpieć mogą nie tylko one same, ale także rodzina. Najczęściej rak szyjki macicy rozwija się u kobiet pomiędzy 35. a 59. rokiem życia, to jest w momencie, kiedy wiele z nich wychowuje dzieci i jest aktywnych zawodowo. Dlatego warto zapytać żonę, mamę, siostrę: "czy znalazłaś ostatnio czas, aby zadbać o swoje zdrowie?"